POLONIA
Marklowice - GÓRAL Żywiec 4-3 (2-1)
bramki:
Sołtysek 24 min głową na 1-1, Krasiński 73 min głową
na 2-2, Trzop 89 min z karnego na 4-3
Góral:
Stokowy - Przerwa, Midor, Laburda, Puto (75' Figura) -
Jaroszek, Ludwiczak, Duda (71' Dziki), Krasiński - Sołtysek,
Trzop
Spotkanie
toczyło się na fatalnej płycie boiska, nad którym
przed meczem przeszła kilkunastominutowa ulewa, co
dodatkowo pogorszyło jakość placu gry. Dla naszej
drużyny był to mecz o tzw pietruszkę, gospodarze
czysto teoretycznie byli przed nim jeszcze zagrożeni
spadkiem do okręgówki. Przez pierwszy kwadrans
zawodnicy obu drużyn przyzwyczajali się do panujących
ekstremalnych warunków, w tym czasie dwie dobre
okazje miał aktywny Krasiński, jednak kałuże
przeszkodziły mu w oddaniu precyzyjnych strzałów na
bramkę. W 23 minucie po błędzie stoperów
gospodarze obejmują prowadzenie. Po wznowieniu gry
rajd prawym skrzydłem Jaroszka obrońcy Polonii
zatrzymują faulem, z rzutu wolnego idealnie na długi
słupek dośrodkowuje Krasiński i Sołtysek ładną główką
umieszcza piłkę w siatce. W tym momencie nasza
defensywa znowu zapada w sen, po zamieszaniu w polu
karnym Górala napastnik gospodarzy z bliska pakuje piłkę
do siatki i jest 2-1, takim też wynikiem kończy się
pierwsza połowa meczu. Od początku drugiej odsłony
nasi piłkarze narzucają gospodarzom swój styl i osiągają
z minuty na minutę coraz większą przewagę. W końcu
w 73 minucie po ładnym rozegraniu na prawej stronie
między Jaroszkiem a Przerwą i dokładnej centrze
tego ostatniego najwyżej w polu karnym wyskakuje
Krasiński który precyzyjną główką pod poprzeczkę
nie daje szans bramkarzowi Polonii. Gdy wydawało się
że zwycięski gol dla Górala jest kwestią czasu, błąd
we własnym polu karnym popełniają Figura z Laburdą,
ten ostatni fauluje i gospodarze po rzucie karnym
ponownie wychodzą na prowadzenie. Chwilę później
po kontrataku Polonia strzela na 4-2 i wydaje się że
jest po meczu. W 88 Krasiński wykonuje rzut wolny, piłka
trafia w rękę jednego z obrońców i tym razem jest
karny dla gości, Trzop pewnym strzałem zdobywa
kontaktową bramkę, jednak na wyrównanie nie starcza
już czasu. Na wyróżnienie w zespole Górala zasłużyli
Krasiński, Puto, Jaroszek i Przerwa. Zwłaszcza gra
Marka Krasińskiego mogła się podobać, szkoda że
ten zawodnik przebudził się tak późno...
|