IV LIGA ŚLĄSKA
AKTUALNOŚCI
TERMINARZ
TABELA
ZESPOŁY
RELACJE
STRZELCY
KARTKI
 KLUB
O KLUBIE
STADION
SKŁAD
HISTORIA
TRANSFERY
SPARINGI
OSIĄGNIĘCIA
 KIBICE
INFO
KSIĘGA GOŚCI
CHAT
FORUM
ZDJĘCIA
OPISY
MSK ŻYLINA
GRAFFITI
 INNE
LINKI
KONTAKT
ARCHIWUM
SPONSOR
RELACJE

Góral Żywiec - GKS Jastrzębie 2-3 (0-1)

 

bramki: Trzop 2 - Adaszek 2, Miąsko

kartki:

 

GÓRAL: Stokowy - Jaroszek, Midor, Jodłowiec - Wróbel, Laburda, Krasiński, Kłusak, Duda - Trzop, Sołtysek

Grali również: Kliś, Konieczny, Przerwa

 

Niestety kolejna porażka. Mecz był ciekawy, jednak nasi zawodnicy przespali zupełnie pierwszą połowę. Obudzili się dopiero gdy Jastrzębie strzeliło drugą bramkę i w ciągu trzech minut doprowadzili do wyrównania. Później mecz się wyrównał i nawet wyrzucenie z boiska Krzyśka Jodłowca, który w obronie rozgrywał bardzo dobrą partię nie wpłynęło początkowo na grę Górala.

W końcówce było widać, że brakuje jednego zawodnika i goście wykorzystali prezent od sędziego w postaci rzutu wolnego z około 20 metrów.

Pierwsza połowa pokazała mądrość piłkarską Jastrzębia. Goście grali dużo piłką, w obronie byli bezbłędni, natomiast w naszej drużynie brakowało zupełnie lini pomocy. Jedynie Robert Sołtysek z Piotrkiem Trzopem próbowali atakować, ale byli pozbawieni jakiegokolwiek wsparcia. Bramka dla gości padła po błędzie pomocy, która pozostawiła lukę w środku pola. Stoper Jastrzębia Staniek rozprowadził akcję, na 20 metrze Adaszek dostał podanie i huknął jak z armaty. Piłka wpadła w samo okienko bramki Stokowego, który nie był w stanie nic zrobić.

Na drugą połowę nasi zawodnicy wyszli bez koncentracji i po kilku minutach w zamieszaniu podbramkowym Miąsko wepchnął piłkę do siatki.

Po straceniu drugiej bramki Górale zaczęli wreszcie coś grać. Jeden z naszych zawodników był faulowany około 20 metrów od bramki, do piłki podszedł Piotrek Trzop i wspaniałym technicznym uderzeniem strzelił na 1-2. Dwie minuty później Krzysiek Jodłowiec przerwał atak GKS-u, podał prostopadle do Maćka Kłusaka, ten zaś pociągnął do końcowej lini boiska, ograł obrońcę i dośrodkował prosto na głowę Trzopa 2-2. Warto wspomnieć, że na początku meczu Piotrek miał wspaniałą sytuację ale z 3 metrów przestrzelił głową, a kilka minut po zdobyciu drugiej bramki posłał piłkę minimalnie nad poprzeczką. 

Gra się wyrównała, a Jastrzębie nie było już tak przygniatające w swoich atakach jak w pierwszej połowie. 

Pechowa okazała się 90 minuta w której sędzia, nie mający najlepszego dnia, odgwizdał przewinienie naszego zawodnika, które na bramkę zamienił ponownie Adaszek. W doliczonym czasie gry wszyscy łącznie z Adamem Stokowym próbowali strzelić wyrównującego gola, ale się nie udało.

Muszę wrzucić parę kamyczków do ogródka trenera. 

Po pierwsze niech Pan przestanie wystawiać swojego syna do pierwszego składu bo dzisiaj grał tragicznie. To nawet w lidze kobiecej zawodniczki są bardziej agresywne.

Po drugie jak to się stało, że zawodnicy wyszli na boisko zdekoncentrowani i według mnie słabo umotywowani do gry.

Po trzecie dopóki nie będziecie bardziej dbać o sędziów to takich meczów jak dzisiejszy jeszcze długo nie wygramy, i nie chodzi mi tutaj o drużynę bo druga połowa była bardzo dobra, tylko o to że sędzia może zepsuć nawet najlepsze widowisko. 

Jescze słowo do dyrektora. Może by Pan wysłał pismo do wszystkich kolegiów sędziowskich, które obsługują naszą ligę jak dojechać na stadion.

Na koniec jak zwykle chciałbym wyróżnić tych zawodników którzy w meczu z Jastrzębiem byli najlepsi. Bardzo dobrze zagrali Piotrek Trzop, Robert Sołtysek, Krzysiek Jodłowiec, dobrze zaprezentował się Piotrek Jaroszek i Mariusz Midor i Maciek Kłusak.Przerwa dał dobrą zmianę. Reszta poniżej oczekiwań. 


®All Rights Reserved For Beer Boys Official F.C. Góral Żywiec Hoolligans