IV LIGA ŚLĄSKA
AKTUALNOŚCI
TERMINARZ
TABELA
ZESPOŁY
RELACJE
STRZELCY
KARTKI
 KLUB
O KLUBIE
STADION
SKŁAD
HISTORIA
TRANSFERY
SPARINGI
OSIĄGNIĘCIA
 KIBICE
INFO
KSIĘGA GOŚCI
CHAT
FORUM
ZDJĘCIA
OPISY
MSK ŻYLINA
GRAFFITI
 INNE
LINKI
KONTAKT
ARCHIWUM
SPONSOR
RELACJE

Góral Żywiec - Victoria Jaworzno 3-2 (0-0)

 

bramki: Konieczny 50, Trzop 85 (karny), 88 - Tyc 50, Gabiga 83  

 

żółte kartki: Krasiński - Tyc

 

czerwona kartka: Krasiński (druga żółta)

GÓRAL: Stokowy - Przerwa, Ludwiczak, Midor, Jaroszek - Duda, Krasiński, Wróbel (79 Półmiarek), Sołtysek - Konieczny (62 Jodłowiec), Trzop

Bardzo dobre spotkanie rozegrali piłkarze naszego zespołu. Zwłaszcza, że prowadzący zawody arbiter z Rybnika robił bardzo dużo aby nasi zawodnicy nie osiągnęli korzystnego rezultatu. Na wysokości zadania stanęli również kibice przez cały mecz głośno dopingując swoich ulubieńców, a także przygotowując przedmeczową gazetkę, której cały nakład został sprzedany.

Pierwsza połowa nie dostarczyła zbyt wielu emocji. Oba zespoły grały asekuracyjnie, nie popełniając błędów. Wzorowa postawa naszej defensywy mogła podłamać napastników gości, którzy aż 7 razy podczas pierwszych 45 minut byli łapani na spalonym. Gra w linii zaczyna przynosić oczekiwane efekty. Do przerwy wynik 0-0 i kibice licznie zgromadzeni na stadionie niecierpliwie oczekiwali na drugą połowę.

Już pięć minut po przerwie Kamil Konieczny otrzymał prostopadłe podanie z głębi pola, stanął oko w oko z serbskim bramkarzem gości i sprytnym strzałem dał prowadzenie Góralowi. Radość nie trwała jednak długo, bo goście w tej samej minucie zdołali wyrównać. Od tego momentu rozpoczął się teatr jednego aktora, a był nim niestety arbiter z Rybnika Wiesław Grobelny. Gwizdał tylko i wyłącznie w jedną stronę chcąc za wszelką cenę pomóc gościom osiągnąć korzystny wynik. Czarę goryczy przechyliła pokazana niesłusznie Markowi Krasińskiemu druga żółta, a w efekcie czerwona kartka, oraz w 83 minucie bramka strzelona ze spalonego. Kibice wierzyli jednak, że ambitni Górale zdołają strzelić choćby wyrównującą bramką.

Piłkarze odpłacili się z nawiązką za wspaniały doping. Najpierw w 85 minucie meczu na indywidualny rajd prawą stroną boiska zdecydował się Przemek Przerwa i po jego mocnym dośrodkowaniu ręką w polu karnym zagrał jeden z obrońców Victorii. Tym razem sędzia nie miał już wyjścia i musiał wskazać na wapno. Do piłki podszedł Piotrek Trzop i pewnym strzałem wyrównał wynik spotkania. Goście odkryli się, myśląc że grający w 10 gospodarze nie będą mieli sił, aby utrzymać remis. Spotkała ich sroga kara. Jedna z kontr naszego zespołu zakończyła się powodzeniem i ponownie Piotrek Trzop trafił do siatki przyjezdnych wysuwając się na prowadzenie w klasyfikacji strzelców IV ligi gr. II. 3-2 i na stadionie zapanowała euforia.

Dzisiaj nie chciałbym wyróżniać żadnego z zawodników naszego zespołu, ponieważ wszyscy zagrali bardzo dobre spotkanie. Zwracam tylko uwagę na to, że bardzo dobrą zmianę dał Darek Półmiarek, który po raz pierwszy w tym sezonie pokazał się żywieckiej publiczności.


®All Rights Reserved For Beer Boys Official F.C. Góral Żywiec Hoolligans