GKS Jastrzębie
- GÓRAL Żywiec 3-0 (2-0)
bramki:
Żbikowski, Miąsko, Grabczyński
GÓRAL:
Stokowy - Jaroszek, Laburda, Ludwiczak, Puto (46'
Skalla) - Jodłowiec, Krasiński (60' Kłusak),
Duda, Kosiec (46' Midor) - Trzop (77' Konieczny), Sołtysek.
widzów
około 500, w tym 60 kibiców Górala
Piłkarze
Górala w meczu inaugurującym rundę wiosenną IV
ligi nie byli w stanie przeciwstawić się głównemu
kandydatowi do awansu, zespołowi GKS Jastrzębie i
przegrali gładko 3-0. Mecz ustawiła bramka zdobyta
zaraz na początku spotkania przez Żbikowskiego. Od
tego momentu GKS grał na luzie i kontrolował
przebieg wydarzeń na boisku. W pierwszej części
meczu piłkarze z Żywca nie potrafili stworzyć w
zasadzie ani jednej klarownej sytuacji pod bramką
gospodarzy. W 33 minucie, po błędzie obrony i kiksie
Laburdy, Miąsko zdobył drugiego gola dla Jastrzębia
i było raczej pewne że goście punktów tego dnia
nie zdobędą. Po przerwie gdy na boisku pojawili się
tacy piłkarze jak Midor i Kłusak, a później
Konieczny, gra Górala wyglądała już lepiej, ale to
gospodarze cieszyli się z kolejnej bramki, którą
zdobył po ładnej akcji lewą stroną i sprytnym
strzale Grabczyński. W 81 minucie Konieczny zdobył
bramkę dla Górala, ale sędziowie dopatrzyli się
pozycji spalonej i gola nie uznali. Podsumowując,
Jastrzębie wygrało w pełni zasłużenie, a trener
Laburda musi chyba pomyśleć troszeczkę nad składem
i koncepcją gry, bo widać że pewne założenia
kompletnie nie pokrywają się z boiskową rzeczywistością...
|