Koszarawa
Żywiec - Góral Żywiec 2-1 (0-0)
bramki:
Trzop 58 - Dzierżęga 81, Matras 90 (k)
GÓRAL:
Stokowy - Przerwa (55 Jodłowiec), Midor, Ludwiczak
(80 Caputa), Jaroszek - Wróbel, Krasiński (74
Kosiec), Duda, Sołtysek - Trzop, Konieczny (65 Kłusak)
Żółte
karki: Caputa, Kłusak
Nie
udało się drużynie Górala wygrać po raz
pierwszy derbów z drużyną lokalnego rywala
(lokalnego tylko z nazwy, bo w zespole gospodarzy
sobotniego meczu od dosyć dawna występuje zlepek
niespełnionych kopaczy z całej Polski). Nie udało
się mimo iż zwycięstwo było bardzo blisko. Po
wyrównanej pierwszej połowie na początku drugiej
zaznaczyła się niewielka przewaga naszego zespołu.
W 60 minucie spotkania Piotrek Trzop wykorzystał dośrodkowanie
Jaroszka i po sprytnym przyjęciu piłki na pierś
zaskoczył bramkarza Koszarawy. Gospodarze usiłowali
odrobić stratę, jednak obrona Górala kierowana
przez Ludwiczaka skutecznie rozbijała kolejne
ataki. Nasi piłkarze kilka razy mieli okazję do
podwyższenia rezultatu, jednak strzały Krasińskiego
i Trzopa bronił Nowak. W końcu w 81 minucie w
zamieszaniu podbramkowym gospodarze doprowadzili do
wyrównania. Jeszcze kilka minut przed końcem
nikt nie przeciął ostrego dośrodkowania
Trzopa wzdłuż linii bramkowej i gdy wydawało się
że mecz zakończy się podziałem punktów
Krzysztof Jodłowiec niepotrzebnie sfaulował w obrębie
"szesnastki" szarżującego skrzydłowego
Koszarawy i Łukasz Matras w 90 minucie
meczu zapewnił z rzutu karnego 3 punkty drużynie
najemników Kruczyńskiego. Ogólnie był to
dobry mecz, w którym mało było wzajemnych złośliwości.
Najlepszym piłkarzem w naszej drużynie był Piotr
Trzop, na wyróżnienie zasługują także Przemysław
Przerwa, Maciej Ludwiczak, Robert Sołtysek i Adam
Stokowy
|