|
 |
RELACJE |
|
Unia
Racibórz - Góral Żywiec 0-0
GÓRAL:
Stokowy - Półmiarek (46' Jaroszek), Laburda,
Midor, Jodłowiec - Przerwa, Duda, Ludwiczak (46'
Krasiński), Konieczny (46' Kłusak) - Sołtysek,
Trzop.
czerwona
kartka Midor 80 min.
W
Wielką Sobotę piłkarze Górala zremisowali
bezbramkowo z broniąca się przed spadkiem Unią
Racibórz. Spotkanie stało na słabym poziomie i
nieliczna publiczność raczej bardziej delektowała
się wspaniała pogodą niż emocjonowała meczem.
Góral wystąpił w dziwnym zestawieniu, nie
eksperymentując praktycznie tylko w ataku. Z
uporem maniaka na stoperze trener Laburda wystawia
swojego syna, który tym razem uniknął większych
błędów. Najlepiej grający właśnie na
stoperze Ludwiczak zagrał w środku pomocy co
okazało się nieporozumieniem. Kolejny raz kryjącego
obrońcę zagrał typowy napastnik Półmiarek, który
grał w sumie przyzwoicie. Poprawę gry naszego
zespołu przyniosły zmiany, na boisku pojawili się
zawodnicy może nie w rewelacyjnej formie, ale
przynajmniej grający na typowych dla siebie
pozycjach. W 80 minucie dobrze prowadzący
spotkanie sędzia w kontrowersyjnej sytuacji
pokazał czerwony kartonik Mariuszowi Midorowi,
jednak z perspektywy trybun trudno ocenić o co
chodziło, być może obrońca Górala powiedział
coś sędziemu lub wykonał jakiś nieprzyzwoity
gest? Paradoksalnie od tego momentu Górale
uzyskali przewagę, której nie zdołali jednak
udokumentować golem i mecz zakończył się
wynikiem 0-0.
|
|
|
|