Góral Żywiec - LKS
Bestwina 1:2 (1:0)
1:0 Stokłosa (30 min.)
1:1 Grzesik (47 min.)
1:2 Gołąb (52 min.)
Po ostatniej
potyczce wyjazdowej z Drzewiarzem Jasienica, w której padł remis 1:1
wszyscy oczekiwali zwycięstwa na "własnych śmieciach" z LKS
Bestwina. Początek meczu był w miarę wyrównany, raczej ze wskazaniem
na przewagę Górali. Już z początku do długiej piłki doszedł
Kastelik, lecz piłka po jego strzale poszybowała wysoko nad
poprzeczką bramki strzeżonej przez Owczarza. Góral grał
dobrze lecz ciągle brakowało precyzji. Po dobrej akcji Bieguna
lewą stroną, do dośrodkowania nie doszedł Stokłosa ale
piłka trafiła do Motyki, który huknął bardzo mocno jednak
bardzo niecelnie. Często brakowało Góralom dokładnego ostatniego
podania. Naszych pomocników wyręczył jednak obrońca gości, który na
spółkę z bramkarzem wystawił piłkę jak na tacy Stokłosie i ten
skierował ją do siatki. Mogliśmy więc cieszyć się z prowadzenia.
Niedługo później do piłki ustawionej na ok. 30 m. podszedł Kosiec
i sprytnym strzałem z wolnego trafił w słupek. Do przerwy było więc
zasłużone prowadzenie. Na drugą połowę drużyna wyszła
zdekoncentrowana czego efektem był rzut karny podyktowany za faul
Caputy na Grzesiku. Sam poszkodowany podszedł do piłki i
strzelił bramę wyrównującą. Chcieliśmy wyrównać za wszelką cenę.
Próbował po akcji indywidualnej wprowadzony Krysta lecz
strzelił nad bramką. Po dośrodkowaniu Pyrgiesa, strzelał
głową Duraj, lecz zbyt lekko by pokonać bramkarza gości. Po
wymianie piłki w środku pola z dystansu próbował Kastelik lecz tym
razem jego strzał wylądował na nogach obrońców Bestwiny. W
międzyczasie rywale wyprowadzali bardzo groźne kontry po których
zawodziła skuteczność kapitana gości Łysonia. Do końca meczu,
mimo usilnych starań wynik nie uległ zmianie i nie zdobyliśmy nawet
bramki wyrównującej.
Na stadionie pojawiło się ponad 100 Fanatyków Górala, którzy
prowadzili głośny doping. Co prawda pierwsza połowa nie była dobra w
wykonaniu kibiców, ale druga to donośny śpiew i ciągłe wspieranie
drużyny. Cieszy fakt ze na meczach pojawia się coraz więcej Kibiców
i z meczu na mecz doping jest lepszy.
Góral: Stokowy -Bąk, Kosiec,
Michalec, Caputa (60. Pyrgies)- Gołuch (46. Duraj), Motyka (65.
Krysta), Sala, Biegun, Kastelik - Stokłosa
Trener: Tymiński
LKS Bestwina: Owczarz - Zajas, Mokry, Rajwa, Gołąb - Pilarz
(85. Wrona), Łysoń, Wiklak, Działach - Skęczek (75. Kalamus),
Grzesik
Trener: Wyląg
|