V LIGA BIELSKO
AKTUALNOŚCI
TERMINARZ
TABELA
ZESPOŁY
RELACJE
STRZELCY
 KLUB
O KLUBIE
STADION
SKŁAD
MŁODZIEŻ
HISTORIA
TRANSFERY
SPARINGI
ROK PO ROKU
OSIĄGNIĘCIA
 KIBICE
PAMIĄTKI
WSPOMNIENIA
TATTOO
INFO
KSIĘGA GOŚCI
REPORTAŻE
FORUM
ZDJĘCIA
OPISY
MSK ŻYLINA
GRAFFITI
 INNE
LINKI
KONTAKT
ARCHIWUM
SPONSOR

WSPOMNIENIA

 

| 1 | 2 | 3 | 4 |

 

W tym temacie, będziemy opisywać wspomnienia z wyjazdów kibiców, meczów u siebie i relacje z lat 80 i 90. Wszystkich starszych kibiców proszę o wpisywanie Waszych wspomnień na forum: w temacie Wspomnienia Kibica lub wysyłanie na adres: highlanders56@o2.pl

 

Hejnał Kęty - Góral Żywiec - 05.09.1992r.

 

5-go września 1992 roku graliśmy mecz wyjazdowy z Hejnałem Kęty.
50 osób wyjechało z Żywca pociągiem, oczywiście "na gapę". Paka była niezła, jechała z nami grupa Skinheads z "M" na czele
Przesiadka w Bielsku. W Kętach byliśmy godzinę przed meczem. W okolicach stadionu podzieliliśmy się na dwie grupy: Młodzi i Skini. Ja będąc w grupie Młodych, zauważyliśmy grupę ok. 20-sto osobową skandującą: "Hejnał Kęty". Ruszyliśmy na nich i skasowaliśmy parę szali Unii Oświęcim (może to była Unia?) Na stadion dostaliśmy sie forsując niezbyt wysoki mur. Na meczu były ciągle przepychanki z milicją. Najlepsze zdarzenie było w ok. 20-stej minucie meczu
została ściągnięta z masztu klubowa flaga Hejnału i przy śpiewie "płonie Hejnał płonie " została spalona, a na jej miejsce została wciągnięta nasza flaga. Trybuny aż kipiały ze złości. Na koniec wspomnę że Góral wygrał 2:1, a dwie zwycięskie bramki strzelił Grzegorz Macura, powrót z piłkarzami.

autor: GFC

 

 

Góral Żywiec - Raków Częstochowa III Liga - sezon 85/86

1:0 (Hnatio 13 min.)

 

Góral słynie ze świetnej postawy na swoim boisku, ale mało kto się spodziewał, że lider straci tu swój fotel, tak się jednak stało, w 12 minucie po akcji L. Niewiarowskiego i strzale Hnatii z 14 metrów Góral wygrał. Widzów tylko 4500 tys. albo aż.

autor: GFC

 

 

Babia Góra Sucha Beskidzka - Góral Żywiec PP - marzec 1996r.

0:2 (B. Jodłowski, W. Stasica)

 

Wyjazd ten był pierwszym pociągowym wyjazdem nowej młodej fali fanatyków Górala, po kryzysowym okresie 94-95 związanym ze spadkiem z III ligi. Pojechaliśmy w 35 osób, w zasadzie sama młodzież. Oczywiście, jak to w tamtych czasach, alkohol lał się strumieniami. Na miejscu chwilowe napięcie między naszą grupą a miejscowym FC Wisły Kraków, jednak z powodu braku zdecydowania obu stron do niczego nie dochodzi. Górale po dobrym meczu wygrywają 2-0, szatnię naszego zespołu odwiedza wówczas juz piłkarz MSV Duisburg Tomasz Hajto, obecny na tym spotkaniu. Powrót do Żywca pod eskortą policji, nie bez drobnych utarczek ze stróżami prawa...

autor: BeerBoy

 

 

LKS Wilamowiczanka - Góral Żywiec - 1987r. Klasa Okręgowa

Przed drugim wejściem do III Ligi.

2:0

 

Mimo dobrej postawy prezentowanej od początku rundy jesiennej gospodarze nie byli faworytami potyczki z liderem bielskiej Okręgówki. Piłkarze z Wilamowic zagrali jednak niesłychanie ambitnie, co wobec słabszej  postawy ekstrzecioligowcow, przyniosło nieoczekiwany sukces. Szkoda tylko, że w czasie meczu i jego zakończeniu, doszło na trybunach do awantur. które wszczęła grupa żywieckich kibiców, łamiąc kilka ławek. Musiała interweniować milicja.

autor: GFC

 

 

Góral Żywiec - GKS Tychy - 1985r. III Liga

4:1 (3:0) (3x Ormaniec, L. Niewiarowski)
 

W sobotnie przedpołudnie Górale rozegrali swój najlepszy mecz na boiskach 3 ligi. Od pierwszego gwizdka sędziego narzucili niesłychanie ostre tempo, raz za razem na tyską bramką sunęły szybkie, składne akcje, kończone z reguły celnymi strzałami. Mimo kilku wybornych okazji min.  Ormańca i dwukrotnie Gluzy - goście przez ponad 30 minut zachowywali czyste konto bramkowe. Co się odwlecze... Oto w odstępie siedmiu minut miedzy 33 a 40 Żywczanie strzelili Tyszanom trzy gole. Pierwszy był autorstwa Ormańca, który pięknie zakończył akcje z Kupczakiem, drugi Niewiarowskiego, trzeci ponownie Ormańca (w obu przypadkach po solowych akcjach) W ten sposób losy meczu były przesądzone. Ale beniaminek ani zamierzał poprzestawać na zdobyczy z pierwszej połowy i drugą rozpoczął równie efektownie. Oto w 53 minucie było już 4:0, a zdobywcą czwartej bramki był ponownie Ormaniec, który w ten sposób zaliczył tzw. hat-trick. Był On bezsprzecznie najlepszym piłkarzem sobotniego meczu. W końcówce podopieczni trenera Łuczaka nieco pofolgowali,
co skrzętnie wykorzystali Tyszanie, zdobywając honorowego gola. Widzów: 5500.

autor: GFC

®All Rights Reserved For Beer Boys Official F.C. Góral Żywiec Hoolligans